GłÓWNA | SZTUKA | RYNEK SZTUKI | KULTURA | DESIGN | WYDARZENIA | AKTUALNOŚCI | PODRÓŻE | LOKALNIE | REFLEKSJE |

Dziś ja szukam patrona, czyli Minerva na Patronite.pl

16:23:00

Caspar David Friedrich, Księżyc nad oceanem


Rozmawiałam kiedyś w muzeum ze starszą panią na temat romantycznego malarstwa. To była niewinna, ale twarda dyskusja, podczas której ja obrałam stanowisko broniące artysty, a pani stała do moich tez w wyraźniej opozycji. Chociaż rozumiałam poniekąd argumenty tej kobiety, miałam jednak nieustanne wrażenie, że mogłabym zmienić jej zdanie, gdyby tylko przyglądnęła się poruszanej kwestii bliżej, z mojej perspektywy. Powoli i spokojnie postanowiłam przedstawić jej moje stanowisko. Ona słuchała, w milczeniu, nie potakując, ani nie zaprzeczając głową, co zawsze wyprowadza mnie z równowagi, bo nie wiem czego się w rezultacie spodziewać, po czym powiedziała:

"Ma pani rację".

Przekonałam ją. Nie siłą, ale spokojem, głównie dlatego, że miała otwarty umysł i chciała posłuchać co mam na ten temat do powiedzenia. "Ma pani dar przekonywania, który podziałał, głównie ze względu na pani wiedzę. Szanuję to." - powiedziała, wychodząc z muzeum.

Nie spotkałam jej już nigdy, chociaż obie mieszkamy w tym samym mieście, mimo to nadal wracam do tej historii, jak do jednego z najmilszych komplementów, związanych z moich zawodem, jakie w życiu miałam okazję usłyszeć. Kolejne, równie miłe i mobilizujące, pojawiają się zawsze na blogu, kiedy okazuje się, że udało mi się zmienić Wasze nastawienie i podejście do sztuki, oraz przekonać do rzeczy, do których mieliście wcześniej mocno negatywny stosunek.

Skłamałabym pisząc, że pisanie o sztuce nigdy nie wprowadza mnie w stan frustracji, że zawsze przychodzi mi to łatwo i codziennie wierzę, że ma to jakiś głębszy sens. Nie zawsze tak jest, czasami mam ochotę rzucić to wszystko i wydaje mi się, że po prostu nie warto. Niebywałe, że za każdym razem, gdy pojawiają się w mojej głowie takie myśli, dostaje od Was bardzo szybko wyraźny znak, że jednak warto. Albo w wiadomości, albo w komentarzach dajecie mi do zrozumienia, że właśnie udało mi się Was do czegoś przekonać, i że w końcu ktoś ujął dany temat w lekki i łatwy sposób, bez zbędnego patosu.

I to jest fantastyczne. Ta myśl i poczucie, że spełniam swoją zawodową misję, która nie polega tylko na siedzeniu w muzealnym biurze, ale na leczeniu ludzi z kompleksów, na dawaniu im zielonego światła do tego, aby nie bali się podejść, zainteresować i spróbować znaleźć w tym wszystkim coś dla siebie. Sztuka brzmi dumnie, ale ona bez nas by nie istniała, bez nas odbiorców, bez naszego oglądania, podziwiania i oceniania, nawet tego krytycznego. 

Ta myśl, że to wszystko ma jednak sens zmobilizowała mnie również do tego, aby zapisać się do Patronite i poinformować Was, że możecie wesprzeć to, co robię chociażby symboliczną pięciozłotówką na miesiąc. To niewielka kwota, która pomnożona przez liczbę Was, czytelników mogłaby mocno dodać mi skrzydeł. Moje pół etatu w muzeum to wprawdzie niewiele pieniędzy, ale bardzo dużo wolnego czasu, który mogę poświęcić na doskonalenie warsztatu  i treści na blogu. Wyjazd do muzeum, bilet na wystawę, czy chociażby nowy album, to wszystko generuje koszty, które łatwiej będzie mi pokryć z Waszą bezcenną pomocą. O ile to ja zawsze jestem patronką sztuki, o tyle, teraz Wy możecie zostać moimi patronami :)


TUTAJ link do mojego profilu

Patronite to miejsce, gdzie możecie wesprzeć mnie finansowo, ale też skorzystać ze związanych z tym przywilejów, jakimi będzie moja dozgonna wdzięczność, wysłana pocztówka, podarunek w formie autorskiego obrazka czy wpis, stworzony specjalnie dla Was. To taka forma mojego podziękowania, ściśle związana z tym co robię i co, mam nadzieję, wywoła uśmiech na Waszych twarzach.

Co potrzeba, aby mnie wesprzeć?

Oprócz Waszych chęci ( na które nieśmiało liczę) potrzebne będzie konto Pay Pal (założenie trwa dosłownie 2 minuty) oraz przynajmniej wolne 5 zł na koncie, które może co miesiąc powędrować do mnie. To chyba niewiele, a jednocześnie bardzo wiele dla mnie, bo wiem, że zadziała jak odrzutowy silnik i utwierdzi mnie w przekonaniu, że to wszystko naprawdę ma sens.

Dziękuje :)





You Might Also Like

0 komentarze

Zostaw komentarz, porozmawiajmy!